Po śniadaniu około godziny 9 (z niewielkim opóźnieniem:) wyruszyłyśmy na wycieczkę po mieście. Autobusem linii 11 dotarłyśmy do centrum miasta, które zaskoczyło nas piękną architekturą. Pierwszym punktem zwiedzania była Katedra Malatestiano, która okazała się być zupełnie inna od znanych nam obiektów sakralnych w Polsce. Następnie dotarliśmy na Piazza Cavour- centralny plac w Rimini, przy którym znajduje się słynna lodziarnia La Romana, serwująca podobno najlepsze lody w mieście. Widzieliśmy również dawny Targ Rybny, gdzie obecnie sprzedawane są kwiaty. Mieliśmy również okazję zobaczyć tętniący życiem, otoczony restauracjami, sklepami i kawiarniami Plac Trzech Męczenników, wraz z pomnikiem Juliusza Cezara, który w pobliżu tego miejsca wypowiedział słynne słowa podczas przekraczania rzeki Rubikon: „Kości zostały rzucone”. W czasach republiki rzymskiej rzeka Rubikon stanowiła granicę między Italią a Galią Przedalpejską i tym samym Juliusz Cezar rozpoczął tu wojnę domową ze swoim konkurentem politycznym. Ostatnim punktem wycieczki był majestatyczny Łuk Augusta – najstarszy łuk triumfalny na świecie.
Po zwiedzeniu miasta udaliśmy się do sklepu włoskiej sieci komórkowej, aby zakupić karty SIM, wraz z pakietem rozmów międzynarodowych i 4 GB Internetu, dzięki któremu czujemy się pewniej w nowym miejscu i nie tracimy kontaktu z najbliższymi.
Po szybkim obiedzie, ponownie udałyśmy się do centrum, gdzie odbyło się spotkanie w firmie partnerskiej, która pośredniczy w organizacji naszych praktyk. Przedstawiono nam program naszego pobytu i otrzymałyśmy teczkę, w której znajdowała się mapa, rozkład autobusów oraz dzienniczek praktyk w języku obcym.
Następnie udałyśmy się na spotkania z naszymi pracodawcami. Miałyśmy okazję po raz pierwszy przebyć drogę do swoich miejsc pracy, które znajdują się w różnych częściach miasta lub w pobliskiej miejscowości, Riccione. Zapoznałyśmy się ze swoimi opiekunami stażów i poznałyśmy swoje główne obowiązki.
Dzień pełen wrażeń, bardzo intensywny, ale z drugiej strony powoli przyzwyczajamy się do nowej sytuacji i czujemy, że megastres powoli odpuszcza!