Dzień 17

Dzisiejszego dnia wczesną pobudkę zagwarantowała mi burza. Nie ukrywając, pogoda była niemiłym zaskoczeniem. Nie zważając na warunki atmosferyczne musiałam udać się do pracy. Gdy dotarłam na miejsce szef poprosił mnie o pomoc w wykonaniu szyldu. Pracy było ogrom przez co czas zleciał bardzo szybko. Podczas dwugodzinnej przerwy, spacerując malowniczymi uliczkami Rimini miałam okazję podziwiać bogato zdobione domy. W tym czasie wyszło słońce co sprawiło, że z przyjemnością wróciłam do pracy. Podczas kiedy ja wykonywałam naklejki reklamowe,syn właściciela firmy opowiadał mi o zwyczajach panujących we Włoszech. Pomimo, że dzień nie zapowiadał się ciekawie, będę wspominać go naprawdę dobrze.

Aneta Szklarczyk, Grafiche Moderne