Piątek był ostatnim dniem w pracy jak i we Włoszech.
Rano wraz z Beatą wsiadłyśmy do pociągu, pojechałyśmy do naszej pracy w Cesenie i jak zawsze wypełniałyśmy nasze obowiązki.
Nadszedł czas na pożegnanie ze studiem fotograficznym i naszym szefem. Pożegnania są trudne. Naszemu szefowi- Paolo zrobiło się bardzo przykro, że już wyjeżdżamy. Z resztą nam też, ponieważ po miesiącu praktyk przywiązałyśmy się do tej firmy i wiemy, że będzie nam jej brakować.
Z Ceseny pojechałyśmy do Rimini na ostatnie spotkanie w Sistema Turismo, oddałyśmy wypełnione ankiety dotyczące praktyk i oceny, które wystawił nam nasz opiekun stażu. Dostałyśmy same szóstki! 🙂
Wszystko co dobre, kiedyś się kończy. Po spotkaniu wróciłyśmy do naszych apartamentów, dokończyłyśmy pakowanie i sprzątanie apartamentów i.. wyruszyłyśmy w stronę Polski, gdzie z utęsknieniem czekają już nasi bliscy. Będziemy bardzo tęsknić za Rimini, może kiedyś tam wrócimy…