Dzisiejszy dzień rozpoczął się bardzo przyjemnie. Od samego rana towarzyszyła nam piękna słoneczna pogoda, która sprzyjała wycieczce do Republiki San Marino. Wycieczka była zorganizowana dla trzech grup z różnych szkół, dzięki czemu pojechaliśmy komfortowym, dwupiętrowym autobusem. Drogi w San Marino są bardzo wąskie i strome co sprawiło, że w pewnych momentach czuliśmy się bardzo niepewnie.
San Marino znajduje się w odległości około 18 km od Rimini. Wyruszyliśmy spod hotelu o 8.50 rano. Po krótkiej podróży autokarem przekroczyliśmy granicę San Marino, na której mogliśmy zauważyć napis w języku włoskim, który w tłumaczeniu brzmi: „Witajcie na wolnej ziemi”.
Od pani przewodnik dowiedzieliśmy się, że wolność w San Marino ma znaczenie historyczne i ustrojowe – jest to niepodległa i akcentująca swą niezależność republika. Nie licząc Watykanu, jest to jedyne państwo w Europie otoczone całkowicie przez inne obce państwo (Włochy). Jest uważane za najstarszą republikę świata. Utworzył ją utalentowany budowniczy zwany Świętym Marinusem. W czasie prześladowań chrześcijan ukrył się na szczycie Monte Titano, gdzie założył małą wspólnotę chrześcijańską. Aby uczcić pamięć świętego, ziemię nazwano „Ziemią San Marino”. Dopiero w późniejszym okresie zmieniono nazwę na „Republika San Marino”.
San Marino jest rajem podatkowym! Zakupy w San Marino robi się jak w sklepach wolnocłowych, a mieszkańcy rozliczają się z osiągniętych dochodów składając stosowne oświadczenie, w którym sami podają swoje dochody do symbolicznego opodatkowania. Urzędnicy nie maja powodu, żeby nie wierzyć swoim obywatelom.
San Marino to wąskie, kręte i strome uliczki, malownicze domy i place, urzekające swym średniowiecznym stylem. Na szczycie góry, a w zasadzie na trzech jej szczytach znajdują się tzw. Trzy Wieże. Są to trzy zamki połączone ze sobą murami obronnymi. Niżej znajdują się liczne sklepy z alkoholem i perfumami – chyba największa „atrakcja” turystyczna. Po zwiedzeniu najciekawszych miejsc San Marino ( Piazza della Libertà, gdzie mieści się ratusz Palazzo Pubblico i Pomnik Wolności, Bazylika św. Marino i Przełęcz Czarownic), ruszyliśmy na zakupy!