Dzień 4 20.03

Dzisiejszy poranek zaczęliśmy pysznym śniadaniem u Signor Francesco. Na szczęście, nasze miejsce pracy nie jest bardzo oddalone od hostelu, w którym mieszkamy, więc podróż nie jest długa. W dniu dzisiejszym, pełni zapału ruszyliśmy stawić czoło naszym codziennym obowiązkom. Pakowanie paczek z logo MBE – Mail Boxes ETC, wprowadzanie zamówień do systemu oraz ich realizacja to zajęcie godne prawdziwego logistyka. Dzisiaj, wraz z moim kompanem Kubą, musieliśmy spakować ponad 100 książek do kopert wysyłkowych. Na szczęście, dzięki kooperacji uwinęliśmy się z tym w przeciągu 30 minut. Wbrew pozorom, do naszych obowiązków nie wkrada się rutyna – ciągle uczymy się czegoś nowego od naszych włoskich kolegów z pracy – Daniela, Giacomo oraz Francesco. Czas w pracy minął nam bardzo szybko, dzięki dobrej i miłej atmosferze. Po powrocie do mieszkań zebraliśmy się wszyscy i opowiedzieliśmy sobie o swoich doświadczeniach z kolejnego dnia w pracy. Kolacja była przepyszna, przygotowana z sercem i dobrym smakiem.