Jak co dzień, wstałyśmy o 7:00, aby zdążyć na pociąg do Ceseny. Pomimo wcześniej godziny chętnie pojechałyśmy do pracy. Podróż zaczęłyśmy autobusem linii 11 o 8:26, następnie przesiadłyśmy się do pociągu jadącego przez Cesenę. Samym pociągiem jedziemy 15 minut, a następnie idziemy do firmy kolejne 15 minut. . Po miłym powitaniu z pracodawcą, zaczęłyśmy dzień od komponowania wystaw w zakładzie. Następnie segregowałyśmy zdjęcia z komunii. Samych zdjęć było ponad 3000, a dzieci 29. Wbrew pozorom takie zadanie było bardzo przyjemne i poszło nam bardzo szybko. Pod koniec dnia pomagałyśmy przygotować studio do najbliższej sesji zdjęciowej. Po powrocie do domu poszłyśmy do restauracji America Graffiti, gdzie panuje prawdziwie amerykański klimat. Do hotelu wróciłyśmy pieszo plażą gdzie robiłyśmy piękne zdjęcia morza po zachodzie słońca.