Nadeszła wiekopomna chwila.
Wczoraj (30.04.2016) o godzinie 18.30 odbyła się zbiórka. Na samym początku mieliśmy mały problem w związku z pakowaniem bagażu. Niestety nasze gigantyczne walizki nie mieściły się w luku bagażowym. Pakowanie przypominało próbę wepchnięcia słonia do karafki. Niespodziewanie okazało się to możliwe! Przewoźnik nie spodziewał się, że oprócz niezbędnych rzeczy weźmiemy prowiant, w tym konserwy, bigos i pulpety… O godzinie 19.00 wyruszyliśmy.
Podróż przebiegła bez problemów. Po drodze mieliśmy kilka postojów. Żegnało nas polskie słońce, ale wjeżdżając do Włoch, pogoda rozczarowała nas – padał deszcz! Brzydką pogodę zrekompensowały nam zapierające dech w piersiach widoki włoskich Dolomitów.
Na miejsce dojechaliśmy około godziny 12.00. Wszystko przebiegło pomyślnie. Każdy z nas zajął swoje apartamenty, a po południu poszliśmy zwiedzić okolicę.