Podróż do tego słynnego miasta zajęła nam trochę ponad 3 godziny. Wycieczkę rozpoczęliśmy dwugodzinnym zwiedzaniem z profesjonalnym przewodnikiem – oczywiście Anglikiem. Przy okazji możemy się pochwalić, że wszystko rozumieliśmy, a Ian opowiadał bardzo ciekawie.
W Oxfordzie studiuje około 23 tysiące studentów ( w tym 200 Polaków ). Zamieszkują oni dany „college”, których jest aż 38. Większość z tych miejsc jest udostępniona do zwiedzania za darmo, za wejścia do niektórych niestety trzeba zapłacić.
Dowiedzieliśmy się wiele o historii oksfordzkiego uniwersytetu, byliśmy także w katedrze jednego z college’ów. Przewodnik pokazał nam miejsca, gdzie nagrywano niektóre sceny z Harrego Pottera. Wymienił nam również pokaźne grono słynnych osób, które ukończyły studia w prestiżowych Oksfordzkich murach m.in Theresa May – obecna premier Wielkiej Brytanii, czy J.R.R Tolkien – autor trylogii Władca Pierścieni.
Po oprowadzeniu po mieście mieliśmy prawie 4 godziny czasu wolnego. Poszliśmy coś zjeść, a później udaliśmy się na spacer wzdłuż brzegów Tamizy. Czasu na muzea nie brakowało, a jest ich tutaj bardzo dużo. Pogoda była idealna do zwiedzania – ciepło i słonecznie. Do Bournemouth dotarliśmy po 21-szej. Był to niewątpliwie dzień pełen wrażeń.