Dzisiaj nowo przyjezdni studenci z Krakowa mieli swój pierwszy dzień pracy w Bournemouth. Do naszej firmy (podobnie jak do innych) doszło dwóch chłopaków. Wymieniliśmy z nimi parę słów i wraz z szefem przedstawiliśmy im ogólne zasady BHP oraz obowiązki, jakimi będą się zajmować w firmie. W międzyczasie zajmowaliśmy się także przygotowaniem nowej strony internetowej firmy. Najnowsi praktykanci otrzymali do sprawdzenia uszkodzone zasilacze, które wymontowaliśmy kilka dni wcześniej ze starych komputerów.
Po pracy nasza grupa udała się na spotkanie do siedziby Training Vision w celu omówienia kwestii dokumentacji i opinii pracodawcy o nas jako pracownikach. Następnie w celu lepszego poznania się z nową grupą spotkaliśmy się w centrum miasta, aby później wybrać się na tak zwany „Laser Tag”. (Jest to taka gra, w której chodzi o zdobycie jak największej ilości punktów, strzelając się w ciemnym pokoju na lasery).
Z tego powodu, że było nas całkiem sporo, to musieliśmy podzielić się na dwie grupy, gdyż nie było możliwości, żebyśmy zagrali wszyscy na raz. Jedna rozgrywka trwała około pół godziny, więc nie musieliśmy zbyt długo czekać, aż pierwsza grupa skończy. W międzyczasie rozmawialiśmy ze swoimi przewodnikami i obsługą, opowiadaliśmy żarty i łamańce językowe. Nie ostał się nawet sławny „Grzegorz Brzęczyszczykiewicz”. Myślę, że wszyscy bardzo dobrze się bawili. Osobiście uważam, iż było zabawnie.